środa, 23 marca 2016

Historia angielskiej dominacji kolonialnej #4

Na terenach zdobytych przez Brytyjczyków, utworzono terytoria zależne, zwane koloniami. Pierwszym terytorium było Trzynaście Kolonii, które de facto istniały od 1733 roku, ale dopiero w 1763 udało się przygotować to małe państewko do działania. Trzynaście Kolonii dzieliło się na 3 główne prowincje: Nowa Anglia, Kolonie Środkowe i Kolonie Południowe.  Na ziemiach odebranym Francuzom, powołano do życia Zarząd Tymczasowy kolonii, który pełnił obowiązki Gubernatora prowincji. Zarząd trwał do 1774 roku, kiedy to Parlament Brytyjski zatwierdził „Ustawę o Quebecu” która powoływała w Dominium Kanady Gubernatora i całą siatkę urzędów potrzebnych do działania kolonii. W tym przypadku, nie dokonano podziału administracyjnego kolonii jak to się stało z terenami Trzynastu Kolonii. Aby sfinalizować działanie Dominum Kanady, dopiero w 1791 roku, obie izby brytyjskiego parlamentu zatwierdziły Canada Act który normował podział administracyjny i wprowadzał drobne reformy w działaniu kolonii.
Pomimo papierowych sukcesów w zakładaniu nowych kolonii, Brytyjczycy nie mieli w Ameryce łatwo. Z początku mieli problemy z ludnością francuską z Nowej Francji, która nie pozwalała się deportować i próbowała wzniecać bunty. Nie udawało się im to ze względu na bardzo małą liczebność byłych już mieszkańców kolonii francuskich. Fakt, iż Brytyjczycy są bardzo wrażliwi na próby buntu zauważyli niezadowoleni mieszańcy Trzynastu Kolonii. Byli niezadowoleni przez poczynania brytyjskich protektorów, którzy obciążali ich podatkami, osłabiali handel, niszczyli małe przedsiębiorstwa. Mieszkańcy nie byli szczęśliwi, bo dostawali kompletnie inne obietnice. Brytyjczycy prowadzili w Anglii wiele kampanii zachęcających do podróży w nieznane na tereny dominiów brytyjskich, większość zainteresowanych taką wyprawą w jedną stronę zostało przekonanych w taki sposób.
Napięcie i zdenerwowanie w koloniach rosło. Co najgorsze dla strony brytyjskiej, kolonie były bardzo ważnym ośrodkiem handlu, administracji, reedukacji, dochodów i wielu innych spraw. Jeśli kolonie zostałyby utracone Wielka Brytania miałaby poważne problemy. Tak więc do Trzynastu Kolonii zostały wysłane dość liczebne oddziały wojsk brytyjskich. Bunt stawał się nieuchronny…
Rządzące partie społeczeństwa wiedziały, że kryzys w koloniach przerodzi się w coś gorszego i rozpoczęły planowanie wyjścia awaryjnego. Mimo wszystko, planowanie takiego wyjścia rozpoczęło się dopiero po utracie znacznej części terytorium.
W międzyczasie kryzysu kolonialnego, powraca sprawa wyprawy kapitana Cook’a. W czasie wojny siedmioletniej zajmował się kartografią, kreśląc mapy wejść do Zatoki św. Wawrzyńca, czym przyczynił się pośrednio do zdobycia przez Anglików Quebecu. Jego talent kartograficzny przejawił się najpełniej w stworzeniu dokładnych map wybrzeży Nowej Fundlandii w 1760 r. Jego praca zwróciła na niego uwagę brytyjskiej admiralicji i Royal Society (Brytyjskie Towarszystwo Naukowe), planujących szereg wypraw odkrywczych. W 1766 roku Royal Society zleca Cook’owi wyprawę na obszary pacyficzne, aby umożliwić astronomom obserwowania planety Wenus oraz próbę odnalezienia legendarnego kontynentu Terra Australis. Wyprawa odpływa od wybrzeży Wielkiej Brytanii w 1768 roku. Jeszcze w tym roku dopłynął do przylądka Horn, a na początku 1769 roku dopłynął do Tahiti, gdzie miały odbyć się badania i obserwacje astronomów. Po zakończeniu badań, Cook rozpoczął poszukiwania Terra Australis. Przy pomocy wyspiarza z Tahiti dopłynął do Nowej Zelandii (odkrytej wcześniej przez Holendrów). Określił jej położenie i narysował ją na mapach (popełnił niewiele błędów w stosunku do prawdziwych danych), następnie popłynął na północ. Był 20 kwietnia 1770 roku. James Cook dopłynął do dziwnego lądu, który ogłosił częścią imperium i nazwał ten region: Nowa Południowa Walia.
Australijskie kolonie stały się nowym Brytyjskim oczkiem w głowie. A napięcie w amerykańskich koloniach rosło…  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz