Brytyjskie
imperium kolonialne jest największym na świecie pod względem liczby ludności jak
i powierzchni całego terytorium. Ale żeby takie imperium powstało, potrzebne
były solidne fundamenty, które miałyby wytrzymać prawie 500 następnych lat…
Początki brytyjskiego imperium
sięgają czasów na chwilę po odkryciu przez Krzysztofa Kolumba Nowego Świata. Wtedy to władca Anglii
Henryk VII Tudor postanawia rozpocząć angielskie wyprawy mające na celu
odkrycie nowych terytoriów. W tym celu, angielski król zatrudnia włoskiego
żeglarza Giovanniego Caboto (potem zmienił nazwisko na John Cabot) aby poprowadził
brytyjską flotyllę poszukiwawczą. Mimo wszystko, celem Cabota było odkrycie tak
zwanej północnej drogi do Azji.
Najprawdopodobniej drogą tą był północny basen Oceanu Atlantyckiego. Cabot
wyrusza w nieznane około roku 1497, kieruje się na północ. Prawdopodobnie 40
kilometrów od wybrzeży Islandii skręca na zachód i kieruje się w stronę Ameryki
Północnej. Po kilkumiesięcznej przeprawie przez Atlantyk, John Cabot dociera do
wybrzeży Nowej Funlandii. Twierdzi, iż dopłynął do wybrzeży Azji, i rezygnuje z
założenia kolonii.
W następnych latach John Cabot
przeprowadził kilka wypraw mających na celu ponownie dotrzeć do odkrytych
wybrzeży. Plany wypraw krzyżuje śmierć Cabota w 1499 roku. Włoski żeglarz
zostawił po sobie prowizoryczne mapy swojej wyprawy i dzienniki, dzięki którym
w późniejszym czasie po odkryciach Amerigo Vespucciego, Anglicy mieli podstawy
do roszczenia praw o tereny Nowej Funlandii.
Ze względu na kolonialną dominację
Portugalii i Hiszpanii, Anglicy odkładają kolonializm na drugi plan swoich
działań. Powrót do kolonizacji następuje dopiero w drugiej połowie XVI wieku,
kiedy Królestwo Anglii podejmuje starania o założenie swoich pierwszych kolonii
w Ameryce. Królowa Elżbieta I rozpoczyna rozdawania Listów Kaperskich które
uprawniają brytyjskich kapitanów do niszczenia hiszpańskich statków na
Atlantyku i koło wybrzeży Afryki Zachodniej. Dodatkowo uprawniały dowódców do
handlu niewolnikami. Pierwszymi brytyjskimi korsarzami którzy dostąpili tego
zaszczytu byli Sir John Hawkins i Francis Drake, którzy Listy otrzymali w 1562
roku. Coraz większe liczby korsarzy były werbowane do służby pod brytyjskimi
banderami, i obdarzane prawomocnymi Listami Kaperskimi. Rozkaz jaki otrzymywali
od królowej był następujący: złamać monopol handlowy Hiszpanii i Portugalii.
Nie przyniosło to korzyści Anglikom, ponieważ w 1585 roku wybuchła wojna
hiszpańsko-angielska. W akcie desperacji królowa Elżbieta zgodziła się na
atakowanie wszystkich statków z banderą Królestwa Hiszpanii. W tym samym
czasie, wpływowi pisarze Richard Hakluyt i John Dee (który jako pierwszy użył
terminu „imperium brytyjskie”) zaczęli przekonywać o konieczności powstania
angielskiego imperium kolonialnego. Hiszpania posiadała wówczas kolonie w
Ameryce, Portugalia forty i placówki handlowe od wybrzeży Brazylii i Afryki po
Chiny, Francja natomiast zaczęła kolonizować dorzecze Rzeki Świętego Wawrzyńca
w Kanadzie. Brytyjczycy fundamentów owego imperium nie stworzyli.
Powraca temat wypraw Humpreya
Gilberta. Pomijając fakt, iż zajmował się on handlem z państwami Indii
Zachodnich i Chin, dążył do założenia brytyjskich kolonii w Ameryce Północnej i
swoje następne wyprawy kierował właśnie tam. Pierwszą wyprawę kolonizacyjną
zaaranżował w 1583. Jej celem były tereny dzisiejszego stanu Rhode Island.
Dotarł na Nową Fundlandię i ogłosił akt aneksji do królestwa Anglii. Gilbert
zaginął w czasie powrotnej podróży do Anglii. Dzieło kontynuował jego przyrodni
brat Walter Raleigh. W 1584 jeden statek kierowany przez niego dotarł do
wybrzeży Karoliny Północnej, gdzie na wyspie Roanoke utworzono zalążek kolonii.
W 1587 przybyło do niej kolejnych 117 mężczyzn i kobiet z gubernatorem Johnem
White. Początki kolonii były zachęcające. Raleigh w udał się do Anglii w
poszukiwaniu dalszego wsparcia i kolejnych ochotników. Wojna z Hiszpanią
zatrzymała go w Europie dłużej niż planował, gdy w końcu powrócił do kolonii w
1590 został ją opuszczoną i splądrowaną. Nigdy nie odnaleziono śladów jej
mieszkańców, między innymi najbliższej rodziny Raleigh'a. Najprawdopodobniej
kolonia została zniszczona, a jej mieszkańcy wymordowani przez Indian, lub -
najprawdopodobniej - przez Hiszpanów.
W 1607 roku Anglicy założyli
Jamestown, ulokowane w dzisiejszym stanie Wirginia. Stamtąd świeżo założona Kompania Wirgińska rozpoczęła swą
działalność. Częściowo finansowała ona działalność kolonistów korony
brytyjskiej i stanowiła zaplecze militarne brytyjskich oddziałów kolonialnych.
W międzyczasie oddziały kompanii kolonizowały Bermudy i Karaiby, które stały
się stałą częścią Imperium Brytyjskiego. Dzięki sukcesom kompanii w obszarach
Ameryki Środkowej, według króla Jakuba VI stała się bezużyteczna na terenach
Ameryki Północnej, niedługo po swojej decyzji zmarł a jego stanowisko
podtrzymał syn – Karol I, który oficjalnie rozwiązał kompanię. Zadanie
kolonizacji otrzymała nowo utworzona Somers
Isles Company, która działała na obszarach Karaibów, natomiast Wirginia
stała się częścią Królestwa Anglii i Szkocji, a Jamestown oficjalną kolonią.
Ze względu na masowy zjazd
Brytyjczyków do Ameryki zaczęła tworzyć się segregacja religijna. Wielu
Anglików i Szkotów uciekało z Wysp Brytyjskich do Ameryki w nadziei, że na
nowych ziemiach prześladowania religijne ustaną. Tak się nie stało,
poszczególne miasta kolonii brytyjskich stały się skupiskami odpowiednio
Katolików (Maryland) i Protestantów (Connecticut). W niewielu koloniach
panowała stuprocentowa tolerancja religijna, gdzie wszelkie podziały znikały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz