piątek, 10 lipca 2015

Ordnungspolizei - policja do wszystkiego

W tytule mamy zaznaczone, iż Ordungspolizei to "policja do wszystkiego", otóż to prawdziwe stwierdzenie. Te siły były używane zarówno do utrzymywania porządu w krajch podbitych przez III Rzeszę, jak i do operacji specjalnych przeciwko podziemu, czy nawet do obrony większych miast np. Lublin. Dziś opowiem o całej organizacji nazistowskiej policji, komu podlegała, gdzie "żerowała" i tym podobne. Zacznijmy więc!
Z początku po dojściu Hitlera do władzy w 1933 roku, porządek utrzymywały oddziały SA, ale również zwykłych oddziałów policji, pozostałej z czasów Republiki Weimarskiej. Potem na wszystko złożyło się powstanie SS, zniszczenie SA, problemy z przestępczością w miastach Rzeszy. Więc w 1936 roku, powstało Ordungspolizei, nowa służba porządkowa, podlegająca Heinirchowi Himmlerowi, ale posiadająca własnego szefa. Do 1943 roku był nim zaufany człowiek Himmlera Kurt Daluege, wysoko postawiony również w szeregach SS, bo posiadający stopień Oberstgruppenfuhrer SS. 
Hitler utworzył na nowo siły bezpieczeńtwa. Oprócz naszego Ordungspolizei , była Sicherheitpolizei - czyli Policja Bezpieczeństwa, na nią składały się dwie kolejne organizacje: Kriminalpolizei - policja kryminalna, oraz znane nam Gestapo, czyli policja polityczna. Na dodatek byo jeszcze SD (bratnia organizacja Gestapo) czyli Służba bezpieczeństwa, Taki podział policyjny trwał do końca września 1939 roku, utworzony RSHA, czyli Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy. Wszystko przynależało do SS, natomiast nasza policja, była czymś pół na pół, bo miały Himmlera jako zwierzchnika, ale Himmler im rozkazów nie wydawał. 
Terenem działań OrPo (skrót), jest cała Rzesza, ale najwięcej ciekawych wydarzeń jak i lokalizacji wzmożonej liczby sił było... Generalne Gubernatorstwo. Tam również odbywało się bardzo dużo akcji łączonych: SS-OrPo, bardzo widoczne było to w Warszawie, gdzie była duża liczba akcji przeciwko komórkom AK, a Niemcy lubili huczne wejścia...
O żadnych akcjach OrPo nie ma co pisać, bo to nie ma narazie ważnego znaczenia, warto natomiast powiedzieć o formacjach podległych samemu OrPo, było ich 12 - oczywiście czystko niemieckich, natomiast były 4 formacje z krajów podbitych (np. Polska Policja w GG) i jedna z poza policji czyli Żadnarmeria Wojskowa Wermachtu oddelegowana do Generalnego Gubernatorstwa. Żadnarmeria policyjna również była, było to coś na kształt Straży Miejskiej dla mniejszych miast lub miejscowości.  Do OrPo należało również znane z Krakowa Schupo (Schutzpolizei) czyli zwykła policja prewencyjna. Dlaczego znana? Ponieważ była wykorzystywana np. w krakowskim gettcie i słynęła z brutalności.  Natomiast było trochę absurdów, np. policja drogowa, administracyjna, pocztowa, a nawet przeciwlotnicza. Może to i nawet lepiej że istniało takie zróżnicowanie, bo przestępczość na terenach Rzeszy miała bardzo mały wskaźnik.
To wszystko o Ordungspolizei, warto poznać całą organizację RSHA i jej filary, bo to bardzo ciekawa sprawa, ale również pokazująca w wielu przypadkach jak okropny może być człowiek dla bliźniego. 
                                                   "Ludzie ludziom zgotowali ten los"
                                    ~ Zofia Nałkowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz