poniedziałek, 21 marca 2016

Historia angielskiej dominacji kolonialnej #3

Konflikty zaczynały się również w Europie. W 1754 roku na Starym Kontynencie wybucha wojna siedmioletnia, w której po przeciwnych stronach barykady stanęły odpowiednio Wielka Brytania i Francja. W konsekwencji oba państwa uzyskały status casus beli na wypowiedzenie sobie wojny.
            Król Jerzy II słysząc o wydarzeniach z Wirginii i Albany postanowił wysłać liczący blisko 10 tysięcy żołnierzy korpus ekspedycyjny oraz flotę wiceadmirała Edwarda Boscawena, który miał za zadanie zatrzymać francuskie oddziały płynące do Ameryki. Wiceadmirałowi udało się zetknąć z konwojem niedaleko wybrzeży Nowej Funlandii, miało to miejsce 8 czerwca 1755. Zdezorientowani Francuzi po kilku miesięcznej żegludze nie wiedzieli, że ich kraj jest w stanie wojny z Wielką Brytanią. W takim stanie, oddziały francuskie stanowiły łatwy cel dla angielskich okrętów. Pomimo strat główna część konwoju francuskiego dotarła do Quebecu, gdzie wysadzono bez przeszkód 2600 żołnierzy wraz z wyposażeniem.
            20 lutego 1755 roku, w Hampton Roads w Wirginii wylądowały wojska brytyjskie. Na ich czele stał generał Edward Braddock, który od początku swojego pobytu w koloniach Imperium Brytyjskiego, popadł w konflikty z władzami terytoriów zależnych. Znał on taktyki walk z „tubylcami” (uważał on wszystkich za tubylców po powrocie z działań w pierwszych afrykańskich koloniach) i dzięki temu uderzył w tzw. Dolinę Ohio, gdzie Francuzi jak i ich indiańscy sprzymierzeńcy posiadali najsłabszy punkt umocnień. Mimo świetnej organizacji i wyposażenia armii brytyjskiej, przez brak doświadczenia generała Braddock’a w walce z Indianami przerodził się w masakrę brytyjskich żołnierzy. Panika ogarnęła cały prawie 2,5 tysięczny oddział brytyjski. Była ona spowodowana śmiercią wielu oficerów, a sam generał wycofał się jako pierwszy, jednakże ranny zmarł po dłuższej chwili. Oddziały francuskie dowodzone były przez Francuzów, ale główną siłą w oddziałach liniowych byli Indianie. Mimo, iż indiańscy żołnierze byli bardzo posłuszni wobec dowódców, to nie wykorzystali impetu i zaprzepaścili szansę na zniszczenie całego brytyjskiego oddziału korpusu. Co ciekawe, zajęli się przeszukiwaniem i skalpowaniem poległych Brytyjczyków. Ale fakt złego posunięcia Indian w tej potyczce nie był końcem w udrękach brytyjskich oddziałów. Szeregowi żołnierze byli kompletnie zdezorientowani i oszołomieni przez co rozbiegali się we wszystkie strony. W tej sytuacji znów wykazuje się major George Washington, który organizuję ucieczkę resztek ocalałych Brytyjczyków.
            Początkowo oszołomieni porażką Brytyjczycy, nadal chcieli pokonać Francuzów i wygrać wojnę o kolonie amerykańskie. Świeżo mianowany na stanowisko głównodowodzącego brytyjskiego korpusu ekspedycyjnego Generał-major William Shirley ruszył w stronę Oswego nad brzegami Jeziora Ontario i dotarł tam 17 sierpnia, wciąż odległy o ponad 200 km od swego głównego celu, Fortu Niagara. Tam dowiedział się, że znaczne siły francuskie koncentrują się w Fort Frontenac po drugiej stronie jeziora. Decyzją Shirleya zaczęto wznosić fortyfikacje i tym samym znaczne siły brytyjskie zostały zneutralizowane. Latem liczące 2000 ludzi oddziały milicji pod dowództwem brevet generała majora Williama Johnsona wyruszyły z Albany z zamiarem wzięcia Fortu Saint-Frédéric, ale ostatecznie zatrzymały się między rzeką Hudson a jeziorem George’a, by rozbudować Fort Edward na wypadek, odparcia sił brytyjskich przez Francuzów.
Obie strony wykorzystywały kilkutysięczne oddziały swych armii do szybkiego budowania fortów, które stanowiły prowizoryczną ochronę dla zmęczonych oddziałów. Największe z fortów tworzyły linię obrony największych skupisk ludności w koloniach. Także forty były przedmiotem walk obu stron ze względu na znaczenie taktyczne. W niektórych przypadkach forty były oddalone od siebie zaledwie o kilometr, więc zdobycie jednego fortu po drugim było ważnym osiągnięciem danej armii.
W między czasie budowanie nowych fortów i pasów umocnień, przeprowadzono trzy ważne bitwy: o Fort Oswego, nad Lake George i oblężenie Fortu Beauséjour. Pierwszą definitywnie wygrali Francuzi, dzięki czemu uzyskali taktyczną przewagę nad wojskami brytyjskimi, natomiast dwie ostatnie zwyciężyli Brytyjczycy, z gorszym rozstawieniem taktycznym w porównaniu do francuskiego zwycięstwa. Francuzi zyskali możliwość przedarcia się do arcyważnego fortu William Henry w obecnym stanie Nowy Jork. Stanowił on jeden z ostatnich bastionów obrony kolonii Albany. Generał Daniel Webb, głównodowodzący pograniczem nowojorskim kolonii, miał małe możliwości wyboru. Nie mógł ochronić przy pomocy swoich oddziałów fortu William Henry, bo zostawiłby Francuzom otwartą drogę do Albany. Drugą opcją były negocjacje dowódcy fortu podpułkownika George’a Monro z oddziałami Francuskimi. Monro dostał list od Webb’a w którym dostał rozkaz wynegocjowania najkorzystniejszych warunków kapitulacji. Francuzi okazali dżentelmeńską postawę i pozwolili wyjść oddziałom brytyjskim z fortu z własną bronią i rannymi, a żołnierzami rannymi bardzo poważnie mieli zająć się francuscy medycy. Ale to francuscy dowódcy negocjowali, a nie liniowe oddziały Indian. Indianie którzy chcieli przeprowadzić odwet za mordy Brytyjczyków na ich rodzinach postanowili zorganizować masakrę wszystkich pozostałych w forcie brytyjskich żołnierzy. New York Mercury w artykule o wydarzeniach z fortu napisał: „Czyż nie będzie zgodne z prawem i niezbędne dzisiaj i w przyszłości stosowanie równie okrutnych metod wobec tych nieludzkich wrogów, gdy tylko wpadną w nasze ręce?”. Mercury był sprzedawany nie tylko w samym Nowym Jorku, ale i w wielu mniejszych miasteczkach kolonii. Do położonego dalej od Nowego Jorku fortu Edward przybyły masy żądnych zemsty kolonistów i resztki oddziałów brytyjskich. W sumie zebrała się armia o liczebności około 23 tysięcy żołnierzy. Jej dowódcą został generał John Campbell, który konkurował o stanowisko dowódcy korpusu ekspedycyjnego. Przez roszady w dowództwie opóźniona została wyprawa Campbell’a i jego oddziałów na tereny francuskie. Jednakże to pułkownik Jeffrey Amherst został głównym dowódcą sił brytyjskich i dostał rozkaz zdobycia francuskiej twierdzy Lousibourg. Wysłano oddziały brytyjskie które miały zdobyć twierdzę, ale to podejście się nie udało. Francuska flota udaremniła transport dodatkowych żołnierzy niszcząc oddziały morskie generała Campbella.
Niedługo po porażce przy oblężeniu Louisbourga, na rzekę Świętego Wawrzyńca wysłano oddziały floty brytyjskiej które skutecznie rozpoczęły blokadę rzeki. Przez tą rzekę, Francuzi transportowali dużą część zaopatrzenia dla kolonii w Nowej Francji. Przez jego brak, Nowa Francja była na skraju wyczerpania bez dostaw zasobów. Jej mieszkańcy ułatwiali Brytyjczykom zajęcie ich kolonii w nadziei, że dotychczasowe problemy się skończą. Zastój Brytyjczyków nie trwał długo bo już na początku czerwca 1758 roku, rozpoczynają drugie oblężenie Louisbourga w Nowej Szkocji. Trwało ono do 26 lipca i przyniosło Brytyjczykom bardzo ważne zwycięstwo. Nowe zdobycze terytorialne miały być przeznaczone tylko dla obywateli brytyjskich, więc w niedługim czasie po zdobyciu fortecy, oddziały brytyjskiej milicji kolonialnej przeprowadziły deportację francuskich mieszczan Akadii.
Wojskom brytyjskim udało się na tyle złamać opór Francuzów w tak bardzo dużym stopniu, aby przeprowadzić skuteczną ofensywę na resztę kolonii francuskich w Kanadzie i okolicznych terytoriów. Dochodzi do kolejnych ważnych bitew które kończą się zwycięstwem oddziałów brytyjskich. Doszło do oblężenia fortu Niagara w lipcu 1759 roku, bitwy w wąwozie La Belle Famille 24 lipca 1759 roku, następnie do bitwy na Równinie Abrahama pod ważnym francuskim miastem Quebec. Po tej bitwie, Brytyjczycy mieli otwartą drogę do Quebecku. Postanowili wysłać flotę na rzekę Świętego Wawrzyńca (dokładnie na cieśninę na północ od miasta) aby Quebec został odcięty. Ze względu na rozmach Brytyjczyków nie zorientowali się oni, iż miasta broni duży oddział francuskiej floty. Flotylla francuska była złożona z dobrze uzbrojonego szkunera i trzech szebek, dla których konwój łodzi wielorybniczych i barek wyładowanych wojskiem i zaopatrzeniem byłby łakomym kąskiem. Na jeziorach, które były połączone z rzeką francuskie floty miały swoje małe bazy postojowe które stanowiły jeden z ostatnich bastionów francuskiej obrony. Mimo wszystko, to Francuzi popełnili błąd i wysłali mały oddział na całą armadę brytyjskich okrętów. Rozpoczęła się bitwa podczas której wszystkie francuskie okręty zostały zniszczone. W międzyczasie morskiej potyczki, do Quebecku zmierzały oddziały brytyjskie. Wkroczyły one do miasta i pomimo oporu zajęły je. Nowa Francja chyliła się ku upadkowi.
Brytyjskie oddziały zdobywały pozostałe forty bardzo szybko. Wiosną 1760 roku Pitt postanowił zakończyć przeciągającą się kanadyjską kampanię. Wysłał Amherstowi polecenie, by – „bez znaczenia jakimi środkami i drogami” – maszerował na Montreal i zajął ten ostatni ważny ośrodek francuskiego oporu. Głównodowodzący wojsk brytyjskich miał już gotowy plan: Murray (3800 żołnierzy + 1000 posiłków z Louisburga) ruszy rzeką z Quebecu, brygadier William Haviland (1500 wojska i 1900 milicji) zdobędzie francuskie umocnienia na Île-aux-Noix na jeziorze Champlain, a następnie ruszy w dół rzeki Richelieu, on sam zaś (5600 żołnierzy i 5400 milicji) uda się szlakiem Bradstreeta w górę Mohawk do Jeziora Ontario, a następnie na wschód, prosto na Montreal. Lévis ze swymi trzema tysiącami piechoty i ciągle zmieniającą się liczbą milicjantów zostanie otoczony i pokonany.
Na początku września rozpoczęło się intensywne oblężenie Montrealu. Francuzi nie wytrzymywali izolacji i braku podstawowych zasobów. 7 września o świcie bataliony francuskie złożyły broń i zwróciły Brytyjczykom dwie flagi, zdobyte w Oswego przed czterema laty. Montreal upadł, upadła również Nowa Francja, a wojna zbliżała się do końca.
Rozmowy pokojowe podjęto w 1763 roku w Paryżu, po dość długim oczekiwaniu. Pokój paryski zdecydował, że wszystkie kolonie francuskie w Ameryce Północnej, prócz Luizjany i dwóch maleńkich wysepek Saint-Pierre i Miquelon, mają przypaść Wielkiej Brytanii. Triumf Londynu, który zmienił Królestwo Wielkiej Brytanii w Imperium brytyjskie, nie spotkał się jednak z przychylnym przyjęciem w Ameryce Północnej. Mieszkańcy kolonii ponieśli znaczne straty i musieli przyjąć na siebie ciężar wyżywienia i utrzymania armii brytyjskiej, a zamiast nagród posypały się na nich – głównie za sprawą Kanclerza Skarbu Charlesa Townshenda i jego nieustępliwej polityki fiskalnej (Townshend Acts) – nowe cła nakładane na towary takie jak szkło, papier, ołów, farby i herbata, które kolonie zmuszone były importować. Powołano Amerykańską Radę Komisarzy Celnych (American Board of Customs Commissioners) mającą nadzorować egzekucję podatków i zawieszono jednocześnie nowojorskie zgromadzenie ustawodawcze do czasu, kiedy zgodzi się ono uchwalić środki finansowe na utrzymanie angielskich oddziałów. Nowy Jork odmówił wcześniej podporządkowania się ustawie o kwaterunku wojsk (Quartering Act z 1765 roku), wychodząc z założenia, że tego rodzaju obowiązek nie został uchwalony zgodnie z konstytucyjną zasadą przedstawicielstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz