wtorek, 10 lutego 2015

Jak powstawało imperium Kimów?



Korea Północna - pewnie każdemu kojarzy się z jedynym tak okropnym reżimem. Już nie komunistycznym, a bardziej nazistowskim. Jednak do takiego levelu to "Imperium" musiało przebyć długą drogę, a my ją poznamy.
15 kwietnia 1912  roku, w Pjongjangu urodził się Kim Song Ju (Kim Ir Sen - ale o tym poźniej), syn Kang Pang Sok i Kim Hyong-jjik'a. Co ciekawe jego dziadek był misjonażem. Dwa lata przed narodzinami nowego przywódcy, Korea została zajęta przez Japonię. Koreańczycy byli załamani tym faktem. Przez wieki uważali Japończyków za naród niższy, gorszy - za typowych prostaków. Gdy Kim miał 7 lat, rodzina przeniosła się do Mandżurii (Połnocno - wschodni region Chin). Kim wraz z wiekiem zaczał zmnieniać swoją wiarę i poglądy. Od początku pobytu w Chinach, pilnie się uczył. Opanował Mandaryński (Wtedy, drugi urzędowy język Chin), co miało mu przynieść zaufanie u chińskich działaczy komunistycznych. W wieku 11-17 lat prawdopodobnie wstąpił do chińskiej bojówki komunistycznej która działała na terenach jego ojczyzny. Mniej więcej jesienią 1929 roku - miał 17 lat - Japońska Policja wykryła działalność komunistyczną Kima i aresztowała go. Trafił do więzienia w mieście Jirin. Prawdopodobnie był torturowany. Gdy wyszedł z więzienia, przyłączył się do siatki komunistycznych partyzantów (takich prawdziwych), ale też porzucił rodzinę. Od tamtej pory, młody Kim Song Ju nazywał się Kim Ir Sen (Ir Sen: Kor. Niech wzejdzie słońce). Potem niby pięknie walczył i dostał swój oddział. Podobnież Koreańskie gazety (Ceznurowane przez Japończyków) pisały o jego bandyckiej i wręcz brutalnej działalności przestępczej. Również, prawdopodobne było że armia japońska, stacjonująca w obrębie jego działań, przygotowywała nawet precyzyjne trasy jego przemieszczania się! I tak walczył i walczył aż do 1935 roku, kiedy to chińscy komuniści postanowili nie pomagać koreańskim braciom. Kim i jego koledzy (a także partyzanci w innych regionach Korei) zostali sami. Mniej więcej w 1937 roku, Kim udeżył na miejscowość Pochombo. Bitwa nie była okazła, ale dzięki temu pan Wschodzące słońce, zdobył na tyle dużo fejmu, aby zostać zauważonym przez komunistycznych kolegów z Armii Czerwonej. Dzięki temu rosyjscy koledzy dostarczali mu potajemnie broń, amunicję jedzenie itp. Kim walczył nie tylko na terenach koreańskich ale gerneralnie w Mandżurii. W 1940 roku, partyzanckie oddziały znajdujące się w tamtym regionie, zostały rozbite. Kim prawdopodobnie uciekł do ZSRR gdzie w 1941 roku jego żona Kim Dzong Suk urodziła mu syna - przyszłego następce jeszcze nie istniejącego tronu - Kim Dzong Ila. Poźniej krył się u Sowietów, Aż do września 1945 roku kiedy to Cesarstwo Japonii podpisało traktat pokojowy ze Stanami Zjednoczonymi, a Korea odzyskała niepodległość. Jednak według paktu między Stanami a ZSRR ustalonego na konferencji kairskie, ZSRR miało zaatakować Japonię ok. 3 miesięcy po zakńczeniu wojny z Rzeszą. Gdy Stalin uznał że sytuacja jego armii jest w jak najleprzym porządku, złamał pakt o nie agresji z Japonią (z Kwietnia 1941 .r.) i zaatakował Armie Kwantuńską w Mandżuko.  8 Sierpnia 1945 r, - dwa dni bo zrzutach bomb atomowych - ZSRR w ramach operacji "Kwantuńskiej" zajęła całą Mandżurię i połnocną część półwyspu Koreańskiego. (Amerykanie przejęli południe Korei). Stalin uznał że warto to wykorzystać i tak Kim Dzong un - wierny partyzant, został pierwszym prezydentem KRLD. I tak Korea została podzielona. Dokładnie na Koreańską Republikę Ludowo - Demokratyczną  i Republikę Korei Do czasu wybuchu wojny koreańskiej, granice tych państw przebiegały dokładnie na 38 równoleżniku,(24 Sierpnia 1945 roku, tam zatrzymała się Armia Czerwona).
Do czasu wybuchu wojny koreańskiej Kim Ir Sen, utworzył Partię Pracy Korei - Naturalnie został "wybrany" I sekretarzem - utworzył Najwyższe Zgromadzenie Ludowe, i inne komunistyczne bzdety. Jednak 25 czerwca 1950 roku, na rozkaz "premiera" Kim Ir Sena, wojska Koreańskiej Republiki Ludowo - Demokratycznej przekroczyły granicę Koreańsko koreańską na 38 równoleżniku. W trzy następne miesiące armie Koreii Północnej zgniotły braci z południa i na początku października 1950 rku, stanęły pod Seulem. Jednak zostali wyparci i Korea Południowa z pomocą państw ONZ, już w grudniu 1950 oku miały w posiadaniu prawie 80% KRLD w tym Pjongjang. Póżniej oni również zostali wyparci i aż do lipca 1953 roku (kiedy podpisano zawieszenie broni) toczyły się walki na terenach obecnych dziś granic. Raz to Północ wdarła się dalej a to raz południe. Jak wcześniej wspomniałem, w lipcu 1953 roku podpisano zawieszenie broni - obie Koree są do dziś w stanie wojny. Kim Ir Sen, nie odniósł zwycięstwa, a raczej w debilny sposób poświęcił prawie MILION żołnierzy. Następnie prowadził rożne represje, głodził ludzi, ale to i tak tylko wstęp do tego co zrobi Kim II...
8 Lipca 1994 roku w Korei Północnej nastąpiła pierwsza wielka żałoba. Najwspanialszy Prezydent zmarł po 46 latach rządów. Kraj przez cały następny rok był w żałobie. Jednak na dziedzica został wybrany Kim Dzong Il, syn wiecznego prezydenta. "Synuś tatusia" nie miał równo pod kopułą. Uważał że jest drugim... Elvisem Presley'em. Ubierał się jak on, stylizował się jak Elivs... Był dziwny, ale i też okropny. Nie mył zębów.. A naród go "wielbił". Tak bał się że skończy jak Nicola Carucescu, że miał najbardziej wytresowaną przyboczną gwardię, która mogła wykonać WSZYSTKO o co poprosił wielki wódz. Ale pójdźmyw troszkę inną stronę. Kim wprowadził okropne represje. Założył kompleks obozów pracy, całą ludność straszył że za najmnieszy przejaw czegoś ze Stanów, będą surowo karani. (Najbardziej absurdalną historią - lub jedą z wielu - jest egzekucja grupki osób która oglądała amerykański film). Szacuje się że w obozach zginęło prawie 2 miliony osób, drugie tyle miało zgninąć w represjach. Nasz przywódca w 2002 roku zorganizował wielkie igrzyska które trwały 20 dni i generalnie nic sportwoego tam się nie działo, innymi słowy był to pokaz gimnastyki - nie spodziewaliście się? Otóż właśnie, Kimek zorganizował to wszystko a na żadnym z 40 występów się nie pojawił - z nie wiadomych przyczyn. I tak dzieje drugiego wodza toczyły się aż do 2011 roku, kiedy to zmarł. Jednak zanim to nastało przez prawie cały 2011 roku toczyły się rodzinne dyskusje apropos, kto odziedziczy tron, aż w końcu Kim Dzong Il wybrał nowego Prezydenta. Władzę po Kochanym Wodzu objął jego syn Kim Dzong Un, który został Szanowanym przywódcą. Kim Dzong Il zmarł 17 grudnia 2011 roku. Tym razem naród był w trzyletniej żałobie.
Kim Dzong Un objał władzę po zmarłym ojcu 31 grudnia 2011 roku. Inne urzędy obejmował na początku 2012 roku. Dzong Un, całkowicie naśladował swojego dziadka, sugeruja to: gestykulacje, mimika twarzy, sposób przemowy itp. Wtedy Koreańczycy z północy przeżywali najlepszy - i jedyny - taki okres w historii KRL-D. Nowy przywódca chciał niby przywrócić takie czasy jednak po ostatnich wydarzeniach -tj. Nowy program atomowy, egzekucja wujka, można sądzić że szanowany przywódca jest niezbyt udanym naśladowcą swojego dziadka. Prawdopodobnie Kim III zpłodził już Kima IV ze swoją żoną Ri Sol Ju - prawdopodobnie małżeństwem są od 2009 roku.

Imperium Kimów ciągnie się po dziś dzień. Uważa Stany Zjednoczone za jedynego wroga i myśli że swoim "arsenałem" atomowym coś im zrobią, Ciągle mówią że swoją polityką chcą połączyć półwysep koreański w jedność. Mimo wszystko, jest to najbardziej zamknięty kraj świata, nawet informacje o jakims święcie czy ważnym wydarzeniu są z trudem zdobywane przez ogólno - światowe agencje prasowe. Narazie w KRL-D nie dojdzie do żadnej rewolty, chociaż widać że wierny naród już przestaje być wierny swojemu wodzowi. Nie wiadomo ile to jeszcze będzie się ciągneło, możliwe że do jakiegoś głupiego posunięcia Kim Dzong Una.
Trójka Kimów: Kim Ir Sen, Kim Dozng Il, Kim Dzong Un


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz